Granice tolerancji
W obecnym czasie bardzo popularne stało się słowo „tolerancja”. Tymczasem odnosi się wrażenie, że owa tolerancja to nic innego jak coraz większe żądania pewnej grupy ludzi. Osoby homoseksualne domagają się tolerancji dla swojej natury i trudno się z nimi nie zgodzić. To bowiem ich sprawa i prawo by żyć dokładnie tak, jak tego chcą. Jednak żądania, które się pojawiają w danej grupie ludzi zaczynają przekraczać granice zwykłej tolerancji. Słowo to bowiem oznacza tolerowanie innych osób z ich przekonaniami, pozwolenie im na takie przekonania, znoszenie tego rodzaju osób. W praktyce oznacza to nic innego jak zostawienie odmiennej osoby w spokoju. Może żyć jak chce, myśleć co chce, układać sobie życie jak jej się podoba i wierzyć w co chce.
Osoby, które z jakiegoś powodu wybiegają innością poza tłum ludzi, które domagają się tolerancji, ze swojej strony owego zwrotu nawet nie znają nie mówiąc o jego stosowaniu. To słowo oznacza, że to oni mają prawa. Ich wolność daje im prawo do atakowania innych, ubliżania im itd. Kiedyś pewien mądry ksiądz powiedział, że „twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innego człowieka”. To prawda. Tolerancja byłaby łatwiejsza do przełknięcia, gdyby wszyscy się do niej stosowali. Tymczasem w wielkich mowach i uczeniu ludzi tolerancji zapomina się o jednym szczególe, de facto bardzo ważnym. Osoby, którym wbija się do głowy piękne mowy o tolerancji i prawach inności, często pozbawia się własnej wolności, bo czyjaś wolność mocno narusza prawa tej zwykłej osoby. To znaczy, że jeśli mamy sąsiada o pewnej odmienności, nie możemy mu dokuczać, należy dać mu spokój i nie robić problemów w pracy, jednak inność nie może być kartą przetargową że dana osoba ma nagle więcej praw, ponieważ w innym przypadku jest to atak na jej wolność.
Dziś bardzo wiele osób domagających się tolerancji zapomniało czym ona tak naprawdę jest i że obowiązuje w dwie strony. Jest regularnie przekraczana i osoby o innych poglądach, myśleniu, religii czy seksualności często domagają się dodatkowych praw, których w naturze nigdy by mieć nie mogli. Zwykły przeciętny człowiek nie tyle ma ich tolerować, czyli zostawić ich w spokoju, co godzić się na ich wyskoki, na ich ataki czy próbę dostosowania wszystkich do siebie i wręcz dostosować się do nich. To nie jest żadna tolerancja tylko już dawno przekroczone jej granice.
Miecz obusieczny. Zawsze się znajdzie ktoś komu będzie przeszkadzała tolerancja.